Reklama

symetricus- fixed z dwoma ostrzami- czy to ma sens?

Zaczęty przez RNL, 21-09-2007, 02:03:46

RNL

Cały spocony ze strachu wchodzę między wilki. Ale co zrobić, nie pierwszy to raz. Nigdzie indziej się nie dowiem, czy spotkało mnie dziś oświecenie, czy oślepienie :) snując w głowie dociekania na temat noża "surwiwalowego" na każdą kieszeń doszedłem nagle do wniosku, że to co mnie najbardziej zawsze stresowało to ryzyko złamania głowni. Oczywiście kosmiczne stale mają kosmiczną wytrzymałość, ale Mad Doga Szanowni Koledzy na tym forum też dali radę sponiewierać- ściślej złamać; Poza tym kosmiczne stale mają też kosmiczne ceny a i obróbka niełatwa. Z drugiej stronu pomyśłałem sobie, że o to  marnuje się (w pewnym sensie) tang, bo służy "tylko" do osadzania rękojeści i koniec. Rzadko się łamie tang i niezbyt często głownia odpada przy samej rękojeści- zwykle zostaje dość długi kikut (patrzcie złamany CRK- poszukam linka). Co by więc się stało, gdyby tang był...zapasową głownią? Do mocowania głowni w rękojeści starczyłaby tylko jedna śruba w osi symetrii, bo reszta blokowała by się w spasowanym wycięciu w rękojeści. Co Wy na to? Rysunek pośpieszny i nie mam odpowiednich narzędzi do projektowania, ani talentu, ale myslę, że wiadomo o co mi chodzi. Jestem ciekaw waszego zdania... Idea chyba z tych mniej typowych i może nie do końca udana (ta dziura na śrubę w samym środku osłabi konstrukcję- ale gdyby "środek" był dostatecznie gruby?) :D

,,Good luck, Mr. Gorsky"

Pozdrawiam wszystkich frustratów z pieczątką :*

kooniu

 :? do zrobienia ale ... jako tylko zapasowe ostrze to szkoda takiego patentu - jak juz to ostrze innego typu - nie wiem z pilka, moze tanto wtedy byloby sensowne a tak jak pierwsze sié nie zlamie to cale zycie moze siedziec w tej ráczko-pochwie i rdzewiec

" border="0

robię drogo ale za to bardzo chujowo ;)
Cytat: bataki
.... Nie ma noży idealnych bo gdyby były to ktoś by już je robił. I tyle. ...

Misza

Jasne, można zrobić. Tylko czy nie prościej byłoby nosić dwa noże?

Chyba, że to typowo na zasadzie "jak sie za 20 lat złamie, to przełożę na drugą stronę" ..

MBR Custom Knives   ][   Knives 4 fun, not 2 kill.  ][   StoPoWUz ][ TKLM ][- Jestem z TEGO Świebodzina. Komu autograf?

Wiko

Pomysł ciekawy, tylko po co tym obracać jak w folderze?

Mam śrubokręt którego główna część to jakieś 16 cm pręta, z jednej strony
zakończonego końcówką płaską, a z drugiej krzyżakową. Rączka jest z tworzywa, ma otwór w który
wsuwamy aktualnie nieużywaną stronę tego pręta i całość wygląda to z zewnątrz jak zwykły śrubokręt.

Coś w tym stylu w przypadku noża dawałoby 2 ostrza (np. ząbkowane i gładkie) i konstrukcję
zbliżoną do full tang pod względem wytrzymałości na naprężenia boczne.

W.


Krug

#4

Jest nożyk o wymiennych głowniach(nie pamietam firmy...), które można wymienić w zależności od potrzeby.
Mając na uwadze fakt że nóż zasadniczo służy do cięcia(w domu moim rodzinnym jest nóż kuchenny, ciągle używany od trzydziestu lat z okładem, o grubości grzbietu u nasady max 2mm, długośc głowni z 7" i ma się dobrze), znajdując się w sytuacji gdzie to narzędzie jest nam bezwarunkowo potrzebne przez dłuższy okres do przeżycia, głeboko zastanowimy sie nad użyciem tegoż w czynności mogącej go zniszczyć(pomijam tu bezpośrednie zagrożenie życia gdzie postawić należy wszystko na jedną kartę).
40-to milimetrową(grubsze również) gałąź można przeciąć kilkoma cięciami, bez traktowania noża jako siekiery, a i nóż nie musi mieć rozmiarów RTAK-a. Obawa o złamanie ostrza może w takich przypadkach dotyczyć więc ostrzy źle wykonanych.
Optowałbym więc za umieszczeniem w takiej konstrukcji, drugiej głowni o innym profilu ostrza, którą można uzywać do wyspecjalizowanych czynności.

Krug-Noże.

Nie odpowiadam na PW? Pisz Pan: krugknivesmalpagmailcom
Na pohybel odchodom bolszewickich odchodów!
***** *******. :)
Śmiesznie jak jebacy popierają jebanych. :)
TRZYNASTU SPARTAN ŻYJE! WOT CHUJNIA.

rumcajs

SOG Revolver działa na podanej przez Ciebie zasadzie.
Różnica polega na tym ,że zamiast drugiego ostrza typowo do cięcia umieszczona jest piłka do drewna IMHO bardziej praktyczna w zastosowaniach outdoorowych

"Combat Knife is actually 10% weapon and 90% tool." Al Mar

Traper

Tak sie zastanawiam nad tym otworem  do do mocowania, bo jak tam sie złamie? to i tak można wywalić całość. Otwór w tym miejscu dla fixeda to chyba nieporozumienie.  Zazwyczaj w tym miejscu występują najwieksze  naprężenia w czasie pracy nożem. Ale ja się nie znam więc może się mylę. Osobiście wolałbym używać dwa noże, jeden fixed a drugi jakiś składaczek.

Pozdrawiam Waldek

Mario

Cytat: rumcajs w 21-09-2007, 07:58:01

SOG Revolver działa na podanej przez Ciebie zasadzie.
Różnica polega na tym ,że zamiast drugiego ostrza typowo do cięcia umieszczona jest piłka do drewna IMHO bardziej praktyczna w zastosowaniach outdoorowych

Uprzedziłeś mnie. :frown:
Pomysł nie nowy, choć rozwiązania ciut jakby inne.

vrtel

Głownia schowana w rękojeści powinna chyba mieć w tym przypadku ostrze z drugiej strony?


RNL

#9

Panowie- to nie ma być SOG revolwer, który to model znam, używam zresztą jak widzieliście czegoś podobnego (w idei nie materiałach, firmie etc.) tylko chodziło mi o to, że TANG czyli nieruchoma część osadzona na STAŁE w rękojeści pełni funkcję drugiego ostrza. Tu nie ma się nic obracać- to ma być fixed ze zdejmowaną okładziną w razie awarii właściwej głowni, przekładną na złamana stronę, dlatego dwa ostrza, a nie ostrze i piła. normalnie w nożu jest przecież ta metalowa gajga w rękojeści, więc nic się nie traci, nie? A'te można oczywiście nosić dwa noże, nawet więcej, zawsze mam zapas, ale dwa fixedy to już jest dość dużo jak na jednego człowieczka; to NIE ma być oborotowe ostrze (mniej wytrzymała konstrukacja niż normalny fixed) tylko Fixed hidden tang z "tangiem w formie ostrza- dlatego krawędzie tnące sa po tej samej stronie;

edit: kooniu, Krug- z pewnością inny rodzaj ostrza mógłby być przydatniejszy, ale przecież ta głownia ma się mieścić zamiennie w wycięciu rękojeści, a nie jak w folderze pomiędzy okładkami, więc różnica w ostrzu tylko się moze odnosić do sztychu, o ile  zmieści się w obrysie starego ostrza- czyli tanto tak, gut hook niekoniecznie, a po co tnato w nożu surwiwalowym? ale gdybyśmy wypracowali jakis profil sensowny to jestem otwarty na propozycję, tylko kto to zrobi?

Wiko- to własnie miałem na myśli- moze nie byłem dokładny- zobacz na godzinę wysłania pierwszego posta ;)

Traper- właśnie o to głównie mi chodziło w tym pytaniu- czy ten otwór rzeczywiście tak osłabi głownię, z drugiej strony czy można zapobiec temu przez zwiększenie grubości w tym miejscu? i nie mów, że się nie znasz- to ja się nie znam i dlatego pytam; może zamiast żeńskiej końcówki zrobić tam męską?
ten cały jelec-nie-jelec to właśnie próba rekompensaty tej dziury, bo pewnie prościej i wgodniej jest go nie mieć;

Idea trochę w stylu poduszki powietrznej w samochodzie- mało kto chce używać, ale nie szkodzi mieć :)

,,Good luck, Mr. Gorsky"

Pozdrawiam wszystkich frustratów z pieczątką :*

Traper

Sorki jesli uraziłem, ale na rysunku widać jakby śrubkę i pomyślałem że tam mam być jakby otwór coby zabezpieczyć przed wysunieciem z rekojeści. Wszystko zależy do czego bedzie używany nóż!! Trzeba pamietać że kazdy otwór, podcięcie itp osłabia, nie mniej jesli zastosować większe grubości to i wytrzymałość sie zwiększy, to jest oczywiste
Mozna np. zrobic jelec szerszy i zachodzący głębiej w rękojeść, zresztą podobnie tak jak narysowałeś. Można by było odpuścić wyżej tę część jelca tak aby była mniej krucha a bardziej sprężysta.
Myślę że sprawa jest wykonalna i o ile chodzi o ostrze(ostrza) to dość chyba łatwo je mozna zrobić, gorzej z rękojeścią, tu by trzeba sie zastanowic jaka ona ma być, czy z naciętą szczeliną czy składającą sie z dwóch oddzielnych okładek itd.
Jeśli szczelina to kłania sie frezowanie a jesli okładki to można je skręcać np. śrubami.
Tylko nad materiałami trzeba pomysleć, stal najlepiej nierdzewna, okładki np. z rezoteksu, g-10, ewentualnie aluminium,
śruby nierdzewne. Mozna by też zrobić ten nóż bez otwora w jelcu tylko wtedy trzeba by odpowiednio wyprofilować część trzymajacą tang w rękojeści.
W sumie pomysł nie jest głupi, tylko ciekawe na ile użyteczny (pewnie do pierwszego złamania klingi) wtedy dopiero się okaże na ile to ustrojstwo było by skuteczne.

Pozdrawiam Waldek

Mario


kooniu

jak dwa ostrza to jedno plain a drugie zębate - wtedy oba były by wykorzystywane

" border="0

robię drogo ale za to bardzo chujowo ;)
Cytat: bataki
.... Nie ma noży idealnych bo gdyby były to ktoś by już je robił. I tyle. ...

demon

#13
Cytat: Wiko w 21-09-2007, 04:40:53

Mam śrubokręt którego główna część to jakieś 16 cm pręta, z jednej strony
zakończonego końcówką płaską, a z drugiej krzyżakową. (...)
Coś w tym stylu w przypadku noża dawałoby 2 ostrza (np. ząbkowane i gładkie) i konstrukcję
zbliżoną do full tang pod względem wytrzymałości na naprężenia boczne.

Genialne ! Słowo honoru. Można dodać śrubę albo jakiś solidny zatrzask utrzymujący ostrza i gotowe. Wszedzie tam gdzie liczy się ciężar zabieranego bagażu takie coś ma sens. Mo mamy "dwa" noże o ciężarze jednego.
Chwilowo nie mam czasu. Takie tam, różne...

Tu wrzucić jakiś mądry / szokujący cytat - najlepiej po angielsku lub po łacinie, ewentualnie nazwę zespołu o którym nikt nie słyszał.

RNL

#14

Cieszę się z zainteresowania i tego, że chce Wam się ze mną gadać (nie to co B. Linda) :) podwieszam rzut z góry i dołu (baaaardzo schematycznie), zeby rozwiać do końca wątpliwości tych z Was, którzy twerdzą, że ma się tu cokolwiek obracać;
Krug, konioo- oczywiście- jeśliby rozwiązać problem tego mocowania to głownie po obu stronach mogą się różnić znacznie, byleby się mieściły we wzajemnych obrysach (starczą 3 punkty podparcia, żeby nie było blade play- słowo honoru; jedno clip point, drugie tanto, ząbkowane, a nawet specjalistyczne- spadochronowe etc. i za każdym razem to będzie FIXED! co do materiału rękojeści (?) Wasze w tym głowy ;)
Traper nie przepraszaj, nie ma za co- nie będę się czuł urażony, nawet jak go wdepczecie w błoto- to właśnie jest burza mózgów :) dopóki nie obrażamy siebie wzajemnie wszystko pasi :) Twoje uwagi są bardzo cenne- i pojawiła mi się w głowie kolejna mysl- uproszczenie wszystkiego

,,Good luck, Mr. Gorsky"

Pozdrawiam wszystkich frustratów z pieczątką :*

kooniu

właściwie nie musiała by to być dziura na wylot- takie nawiercone wgłębienie w które zapadałby zatrzask wystarczyloby- jedna rączka i wiele ostrzy jak bity ... niegłupi pomysł  8D

ja widze 2 rozwiązania:
1 - wydłużyłbym ciut ricasso i na nim oparł głównie trzymanie ostrza - jakby było dobrze spasowane do rękojeści + zatrzask (wystarczy sprężynująca blaszka z trzpieniem  który wszedłby w wywiercony otwór) to powinno działać reszta ostrza nie musiała by wtedy pprzejmować toli tanga
2 - wycięcie w rękojeści dokładnie obrysowujące ostrze które pełni rolę tanga  (wadą mogło by być tępienie tego nieuzywanego ostrza -a moze nie?  :?)

" border="0

robię drogo ale za to bardzo chujowo ;)
Cytat: bataki
.... Nie ma noży idealnych bo gdyby były to ktoś by już je robił. I tyle. ...

Traper

hihihi właśnie sobie pomyślałem że to ostrze było by doć króciutkie, jakieś 10-12 cm,  bowiem im dłuższe ostrze tym dłuższa rękojeść o co najmniej 1 cm ale sprawa jest wykonalna i kto wie czy nie spróbuję zmajstrować takiego prototypu, zima się zbliża będzie więcej czasu, to pobawić sie można. Ważnym jest by ostrze w tym fixedzie nie klekotało bo wtedy lipa bedzie, więc trzeba sie zastanowic jak to całe  urzadzenie usztywnic, pewnie na viagrę się nie da więc musi być w miarę dobre spasowanie czesci owego fixa.

Pozdrawiam Waldek

RNL

#17

konioo- rozwiązanie nr 2 to byla moja oryginalna idea- czy rękojeść by tępiła ostrze? jak się dobrze pomyśli to może nawet ostrzyć :) mam jeszcze jeden pomysł na blokowania tych "bitów" w rękojeści; jednak cały bajer byłby w tym, gdyby jednak to "zapasowe ostrze" przyjmowało na klatę część sił- tak jak tang i niech się nawet tępi- z założenia jest w końcu zapasowe/ specjalne,

Traper- mam opatentowac pomysł czy za wcześnie? :) :)

Edit: długość ma znaczenie?  :* serio mowiąc 12cm to w zupełności max dla noża "przetrwania" w moim mniemaniu;

,,Good luck, Mr. Gorsky"

Pozdrawiam wszystkich frustratów z pieczątką :*

Blacha

jeśli będzie otwór to osłabi konstrukcję
poza tym sporo noży łamie sie właśnie na przejściu głowni w rękojeść

a jeśli już coś takiego robić wmontowałbym magnesy neodymowe w rękojeść coby stabilizowały ostrze coby to nie klekotało.
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? -spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy? - Nic wielkiego -zapewnił go Puchatek. - Pamiętaj tylko, aby zginąć z mieczem w dłoni, inaczej nie dostaniesz się do Valhalli.

RNL

Blacha- ta cholerna dziura- ale jest inne rozwiązanie, zamiast dziury w środku dwa wybrania na krawędzi jelca jedno od strony grzbietu, drugie od strony krawędzi tnącej, które wchodziłyby w rękojeść i były po chamsku blokowane dwoma bolcami (przetyczkami?)- rozwiązanie podobne do ryglowania zamka niektórych pistoletów, tylko bez sprężyn itp, żeby uprościć konstrukcję i zmniejszyć ryzyko zepsucia. Wiem, że jest to i tak bardziej skomplikowane niż zwykły fixed z potwornie wytrzymalj stali, ale, nomen omen a NÓŻ się uda ;)

z tymi magnesami- nowatorska idea w nożach, czyż nie?ale może działać. tylko, czy precyzyjne spasowanie okładek nie będzie wystarczające? w normalnym tangu jest. z drugiej strony możnaby sobie oszczędzić na licznikach :) straszne cholerstwo- kiedyś na wizycie domowej usiadłem na krześle, obok którego gość miał taki magnes. telefon komórkowy ucichł na wieki. karta sim też :( jeśli zbieg okoliczności to już nigdy nie kupię losu na loterii, sorry za OT ;) )

,,Good luck, Mr. Gorsky"

Pozdrawiam wszystkich frustratów z pieczątką :*