Bułat dla ubogich.

[Kubek]

Zgadnijcie, jak to zrobiłem 

[kali]

D2, wiele cykli grzania i wolnego chłodzenia, gdzieś mam temperatury zapisane
a jak to jest tylko na wierzchu to nie masz co porównywać

[simon]

pewnie takim markerem jak mial Jumbo do HAMMONU to ty masz taki "BUŁAT"

[elkrakerso]

jam jest ubogi i brzmi fajnie  czyli że co? płaskownik podgrzewany i chłodzony wielokrotnie wytwarza jakby warstewkę bułatopodobną na powierzchni? ale to tylko wzorek daje czy ma jakowyś wpływ na właściwości? i o jakiej ilości cykli mowa?
edit literówka.

[Kubek]

Jak na razie nie ma dobrej odpowiedzi , choć Kali był bardzo blisko.

[Milo]

toż to kurz zwykły, ot co!

a tak na serio to mi się wydaje że podgrzewałeś ten blank do jakichś 400 celcjuszow i chlodziłeś...
i tak bo ja wiem moze kilkanascie razy...

[Guldan]

i kiedys na cudzie maxx cos podobnego wylazlo po wytrawieniu chlorkiem. to tez byla d2.

a co do twojej metody, moze polerowana oksyda po oleju?

[Kubek]

No dobra, już się spowiadam. Zauważyłem, że na K110 od bohlera, w czasie szlifowania ręcznego zaczyna taki wzorek wyłazić. Powyżej gradacji 320 jest już zupełnie widoczny. Myślałem, że to zginie po hartowaniu i nie przejmowałem się specjalnie. W Bohlerowskiej stali ten wzorek występuje ciągle, czasem bywa mniej widoczny, czasem bardziej, ale jest zawsze.
Okazało się, że po hartowaniu wzorek nie zniknął (standardowy proces, wedle bohlerowskiej tabelki, jeno że odpuszczane było 3 razy)
Nóż został po OC przeszlifowany, wypolerowany, oprawiony i służy mi od kilku lat.
Ostatnio zaczęły się na stali pojawiać przebarwienia, zwyczajne to na D2, takie od musztardy i keczapu. na tych przebarwieniach, to ten wzorek naprawdę dobrze był widoczny, więc przeszlifowałem to, wypolerowałem, by mieć czystą powierzchnię i podtrawiłem w chlorku (5 minut wszystkiego).
Robiłem noże z D2, pochodzącej z innych źródeł niż Bohler i tam wzorek nie występuje.

[kali]

wzorek zawsze wystepuje, jesli D2 jest przygotowana w odpowiedni sposób - widocznie przypadkowo Ci wyszło coś podobnego
Ruski zwą to parabułatem, cała struktura jest taka, to nie tylko powierzchnia
z ŁH15 też się tak da
gdzieś tam mam nawet literaturę na ten temat

[Milo]

tam parabułat swoją drogą, ale nożyk sam w sobie to mi się strasznie podoba...
Kubek jak Ci się kiedyś złamie, zwichruje, zardzewieje, zgnije, zepsuje, czy po prostu znudzi
to daj znać...

PS
kurde co jak co, ale noże to Ty wybitnie podemnie robisz...

sorry za offtop

[Misza]

A da się chyba ze wszystkim żelastem, co w nim wungiel jest. Kajdyś jacyś ludzie zza Wielkiej Wody grzali węglówkę do stu stopni i chłodzili, powtaerzali to  ileśtamdziesiąt razy i im wyszło.

[kali]

z tego co wiem stal musi mueć dużo węgla, a grzanie jest znacznie wyższe niż 100 stopni

[Traper]

Fajne to, to, no ten bułat dla ubogich jak nazwałeś, mi się podoba

[Kubek]

Kali, szepnij jak się ona literatura nazywa.
Ciekawe swoją drogą, czy oprucz fajnego wyglądu, ma to jakiś wpływ na własności stali?
Ja takowych różnic między zwykłą D2 i tą z wzorkami nie dostrzegam, ale ja raczej łagodnie się z nożami obchodzę.

[kali]

a jakieś informacje po necie pozbierane

stal 52100, 18 cykli normalizacji podczas kucia, kucie w temp. ~900 C... i nizszej. potrzeba wielu cykli grzania podczas kucia. po wykuciu - 2 (flash - szybkie) cykle normalizacji,  jeden kompletny  cykl normalizacji,  3 grzania (do hartowania) w 800F (426 C malo) po 2 godziny kazde, 3 hartowania (nie powiedzial w czym?), co 24 godziny (temperatura -17 stopni - nie wiem czy chodzi o temperature srodka z ktorym hartuje, raczej nie - po prostu zostawic w -17 na 24h - teraz mozna na dworze ), potem 3 odpuszczania w 166 C, po 2 godziny, co 24 godziny, (tak samo jak z hartowaniem, -17 stopni)

wzor w bulacie jest robiony w ciagu 50 niskotemperatuowych cykli podczas kucia

1. stal (ultra-)wysokoweglowa (D2 prawdopodobnie) jest bardzo wysoko grzany zeby utworzyly sie  grube ziarna (?)
2. chlodzic bardzo wolno, aby utworzyc gruba sieć weglikow  na granicy tych ziarn zelaza, siec jest widzialna golym okiem
3. grzać do sredniej temperatury (650-750 stopni celsjusza) i obrabiany mechanicznie, zeby zniszczyc siec - nie jest ona dluzej ciagla (i krucha w temperaturze pokojowej), pozostaje siec widoczna golym okiem

miałem tego więcej, ale gdzieś wyparowało

[melonmelon]

1. czy mogę dostać 1 kawałek takiej cudownej stali kubek?? (wystarczy mi jak pół palca)
2. nie wydaje mi się by struktura z węglikami po granicach ziarn, duzym ziarnie była właściwa na noże trochu większe
nie widziałem foty/nie wiem ale może kawałek stali w ateler mi pomoze

pozdro

[Kubek]

Melon, teraz robię noża z K110 i też ma taką strukturę, choć drobniejsze te wzorki są. Mam trochę tej stali, to obrobię i podeślę Ci na testy.
Wolisz hartowaną, czy mnientką?
Swoją drogą, sprawdż maila, bo zapytanie o lasera Ci wysłałem.
Pozdrawiam.

[Misza]

a grzanie jest znacznie wyższe niż 100 stopni

Przysięgam ci, widziałem opis eksperymentów ze strukturą bułatu i jacyś ziomkowie osiągnęli to właśnie w takiej temperaturze.

[Kubek]

Myślę sobie, że to coś bardziej związanego z czasem grzania niż jego intensywnością.
Z drugiej strony, efekt występowa w surowym płaskowniku prosto z huty. Takim oblepionym wstrętnym nagarem.
Prawdę powiedziawszy głupi jestem i nie wiem co o tym sądzić.

[kali]

Przysięgam ci, widziałem opis eksperymentów ze strukturą bułatu i jacyś ziomkowie osiągnęli to właśnie w takiej temperaturze.

możesz podać źródło?